Warsztaty Szkolnego Klubu Mediatora w Szkole Podstawowej nr. 4 w Biłgoraju.
Szkolne Kluby Mediatora powstają, aby kształtować wśród uczniów umiejętności pokojowego rozwiązywania konfliktów i skutecznej komunikacji. Działalność klubów wspiera rozwój empatii, odpowiedzialności oraz współpracy, co przyczynia się do budowania bezpiecznej i przyjaznej atmosfery w szkole. Dzięki mediacji rówieśniczej uczniowie uczą się szukać kompromisów i wspólnie rozwiązywać problemy w sposób konstruktywny i bezstronny.
Dziś (tj.07.02.2025r.) na zajęciach Klubu Szkolnego Mediatora w Szkoła Podstawowa nr 4 w Biłgoraju przeprowadziliśmy eksperymentalne badanie nad dwoma klasycznymi konfliktami szkolnymi:
"Kto rozbił telefon i dlaczego to na pewno nie ja?"
"Kłótnia koleżanek z klasy, czyli dramat w trzech aktach"
W symulacji sporu Madzi i Diany analizowaliśmy przypadek konfliktu dziewczyn z jednej klasy i nieszczęsnego telefonu, który „SAM SPADŁ” (oczywiście). Sprawcy zajścia (choć każda twierdziła, że nim nie jest) wymyślały przeróżne, kreatywne wymówki:
„Było nie nagrywać filmiku to telefon by ci nie wypadł !”
„Okej, może go dotknęłam, ale on już wcześniej był popękany!”
„Nie zauważyłam, że się zniszczył ! Z resztą wypadł jej przez dziurawą nogawkę w spodniach !”
Dziewczyny genialnie wczuły się w role, a dzięki temu mieliśmy okazję obserwować modelową mediację oraz każdy jej etap deeskalacji sporu.
Zajęcia zakończyliśmy wnioskiem, że:
Negocjacje bez dramatu? Możliwe!
Mediatorzy to nie magicy, ale czasami potrafią zdziałać cuda – na przykład sprawić, że dwie strony konfliktu wyjdą ze spotkania z chęcią zakończenia sporu.
Nie wszystko da się załatwić kamieniem, papierem i nożycami (choć próby mogą się pojawić).
Największa wygrana? Kiedy obie strony wychodzą z uśmiechem, a nie z planem zemsty.
Cierpliwość to klucz – szczególnie gdy ktoś twierdzi, że jego rozwiązanie jest „genialne, tylko wszyscy go nie rozumieją”.
Nie zawsze wygrywa ten, kto głośniej mówi – czasem wygrywa ten, kto pierwszy użyje „rozumiem twoją perspektywę” (czyli: nie do końca mi to jeszcze wychodzi, ale próbuję).
Mediator czasem czuje się jak tłumacz między dwoma różnymi językami emocji.
Nie ma na świecie zdania bardziej prowokującego niż „Oj, nie przesadzaj”, "Było nie zaczynać", "No i co? Coś ci się stało?!"
Jeśli ktoś mówi „Nic się nie stało” z lodowatym uśmiechem – stało się wszystko.
Na następnych zajęciach planujemy kolejne wyzwania, gdzie tym razem będą w rolę mediatorów wcielali się uczniowie, gdzie będą ćwiczyli swoją cierpliwość, opanowanie, łagodność, kreatywność i spokój będąc w samym oku cyklony konfliktu rówieśniczego .
Warsztaty z mediacji organizowała dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej, mediator Ilona Dzido.
Zapraszamy również do współpracy inne szkoły chętne do tworzenia Szkolnych Klubów Mediatora , co przyczynia się nie tylko do przeciwdziałania agresji i przemocy rówieśniczej, ale również tworzy kulturę dialogu, życzliwości i nauki komunikacji w społeczności szkolnej
.

