Z jakimi problemami mężczyźni się mierzą na co dzień? Dlaczego tak niechętnie szukają pomocy?

Opublikowano: 13 lutego, 2023

Rozmowa Ilony Dzido w TVP Lublin na temat Męskiej Grupy Wsparcia utworzonej przy Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Biłgoraju.

Mężczyźni przez uwarunkowania społeczno-kulturowe zostali nauczeni, że liczą się siła, chłodna kalkulacja, wytrzymałe "opakowanie", plany, osiągnięcia, kariera. Wpojono nam, że to one rzekomo są wyznacznikiem męskości, skuteczności, efektywności, zaradności. Na drugi plan zepchnięte zostały uczucia, emocje czy samopoczucie, dlatego brak kontaktu z własnymi emocjami jest dzisiaj największym problemem mężczyzn. Nie wiedząc, co przeżywają, poddają się tym nieuświadomionym, nierozpoznanym emocjom, zamiast nimi kierować. Pojawia się lęk, zagubienie, rozdarcie, strach, obawa, frustracja, zrezygnowanie, depresja ...  Ten brak kontaktu z własnymi emocjami jest dzisiaj największym problemem, bo każdy coś przeżywa, ale kiedy nie wie czym są te nieuświadomione, nierozpoznane emocje, to wówczas (zwłaszcza te negatywne emocje) zaczynają kierować nim, a nie on nimi. To może rodzić zagubienie i rozdarcie.

MĘSKA GRUPA (po)MOCY realizowana przez Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Biłgoraju na kanwie powiatu biłgorajskiego ma charakter PILOTAŻOWY, nagłaśniamy akcję i taką formę wsparcia, ponieważ może ona mieć znaczenie kamienia milowego w perspektywie zmiany mentalności społeczeństwa.

Zgodnie z najnowszymi danymi Komendy Głównej Policji w 2021 roku życie odebrało sobie aż 5201 osób, na drogach zginęło ich 2212. Czyli w Polsce z powodu samobójstw ginie rocznie ponad 2 razy więcej osób niż w wypadkach samochodowych. Statystyka potrafi być myląca. O ile dane o śmiertelności na drogach są łatwiejsze do selekcjonowania, tak w wypadku samobójstw jest to o wiele bardziej skomplikowane. Możemy więc dość swobodnie założyć, że w Polsce każdego dnia ubiegłego roku odbyło się 15 udanych prób samobójczych.

Mężczyźni odbierają sobie życie radykalnie częściej niż kobiety

Warto poświęcić chwilę uwagi zagadnieniu bezprecedensowej dysproporcji zjawiska samobójstwa wśród płci. 85% samobójstw w Polsce w 2021 roku dokonali mężczyźni (4413 przypadków).

Z czego wynika tak duża różnica? Przede wszystkim z uwarunkowań kulturowo-psychologicznych, z kultury wymagającej od mężczyzn więcej niż od kobiet, zwłaszcza jeśli chodzi o zarabianie i karierę, a także z ciągłej potrzeby udowadniania męskości, gdyż, jak wynika z wyżej przytoczonych badań, na takie miano trzeba sobie zasłużyć.

Już od najmłodszych lat chłopcom stawia się wymagania, że muszą być silni, nie mogą pokazywać słabości ani za bardzo uzewnętrzniać się emocjonalnie. Bardzo łatwo jest podważyć ich męskość, przypisując im cechy kobiece, nazywając „maminsynkiem” lub w momencie uderzenia przez kolegę atakując słowami: „przestań się mazać, bijesz się jak baba”. Dzisiejszy 30-40-latek jako chłopiec był uczony, że nie warto wczuwać się w ciało. Często taki mężczyzna ma poczucie, że wpojone przekonania z dzieciństwa, które otrzymał w domu od rodziców, już nie jest aktualne i nie działa w dzisiejszym świecie. Bo najczęściej dostawał przekaz: masz być sprawny, lepszy od innych, silny, nie okazuj słabości, bo inni to wykorzystają. Masz nie płakać, działać... 

W dorosłym życiu nie mniej ważną przyczyną autodestrukcji wśród płci męskiej jest rola społeczna – głowy rodziny – dlatego w momencie utraty stałego zatrudnienia, a tym samym źródła dochodów, w życiu mężczyzn pojawia się pustka. Inaczej niż kobiety, które bardziej angażują się w relacje społeczne, mężczyźni odczuwają brak sensu istnienia z powodu niespełnienia swojej podstawowej roli. Łatwiej wtedy popadają w depresję, jej objawami są przeważnie uzależnienia od substancji psychoaktywnych, hazard. Mężczyźni nie potrafią radzić sobie z trudnościami, bo wiedzą, że obecne czasy na piedestale stawiają indywidualny sukces, a porażki negatywnie wpływają na odbiór społeczny.

Kolejnym aspektem, już nieco bardziej pragmatycznym, jest wyższy współczynnik skuteczności. Kobiety mimo znacznie częstszej zapadalności na depresję i większej skłonności do zachowań suicydalnych wybierają takie metody odejścia, które dają szansę na uratowanie. Szybko wykryte przedawkowanie leków pozwala na odwrócenie zabójczych skutków, natomiast konsekwencje postrzelenia, powieszenia lub skoku z wysokości są nieodwracalne.

To właśnie informacja jest szczególnie ważna, ponieważ sposób przekazu medialnego może doprowadzić do tzw. efektu Wertera, który pobudza do podjęcia aktu autodestrukcji na zasadzie naśladownictwa sławnych postaci, celebrytów, którzy postanowili zakończyć swoje życie.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że na każde skuteczne odebranie sobie życia przypada 10–15 prób samobójczych, (w grupie osób młodych szacunki wskazują nawet 100 prób) to jeszcze bardziej klaruje się gigantyczna skala tego problemu. Skala, która w dalszym ciągu nie daje pełnego obrazu i zaniża stan faktyczny. Bierze się to stąd, że tego rodzaju śmierć jest ciągle w Polsce tematem tabu i często na prośbę rodziny klasyfikuje się tego typu przypadki pod inną kategorią.

Tutaj pojawia się kolejny wątek, gdyż jedna śmierć samobójcza dotyka cierpieniem mniej więcej 20 osób z najbliższego otoczenia. Ten ból klasyfikuje się jako traumę – przeżycie o zupełnie odmiennej specyfice niż żałoba w wyniku innego rodzaju straty.

Samobójstwo jest aktem celowego i dobrowolnego odebrania sobie życia. Poprzedzają je myśli samobójcze, będące następstwem wielu czynników zidentyfikowanych przez suicydologię. To między innymi choroby psychiczne (1068 przypadków w 2021 roku według danych KGP), trudne sytuacje życiowe/rodzinne (241) i zawody miłosne (191).

Największą grupę stanowią powody nieustalone (3183), które w mojej opinii są często wynikiem spiętrzenia się wielu problemów. Wydaje się, że może tu chodzić np. o subiektywne poczucie niemożności poradzenia sobie np. z trudną sytuacją finansową, zawodową, rodzinną czy też problemy w relacjach wynikające z wychowywania się w dysfunkcyjnym środowisku itd. Choć część tych powodów z perspektywy osoby trzeciej stwarza pozór błahych, to dla człowieka postrzegającego siebie jako uwięzionego w ciemnym pokoju bez możliwości jego opuszczenia i bez nadziei jawią się jako nie do przezwyciężenia.

Istotny jest fakt, że przyszłe samobójstwa mogą zostać zawczasu powstrzymane. Osoby, które planują odebrać sobie życie, często o tym mówią, nie zawsze wprost, ale dają sygnały najbliższemu otoczeniu. W takim wypadku szybka reakcja może okazać się skuteczna chociażby dlatego, że większa część osób z myślami samobójczymi niekoniecznie chce umrzeć, a raczej uwolnić się od cierpienia, uciec od bólu, a nie od życia. Szczególnie dotyczy to grupy chorych na depresję. Uważne słuchanie drugiego człowieka może pomóc wyczuć, że mamy do czynienia z osobą mająca zamiar odebrać sobie życie.

Podobne posty

Tydzień Mediacji przy Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Biłgoraju.

Opublikowano: 14 października, 2024
Czytaj więcej

Zaproszenie na konferencję z okazji Międzynarodowego Dnia Mediacji w Sądzie Okręgowym w Zamościu.

Opublikowano: 14 października, 2024
Czytaj więcej
Logo OiK w Biłgoraju

Ośrodek Interwencji Kryzysowej
w Biłgoraju

ul. Wira Bartoszewskiego 10;
23-400 Biłgoraj
oik.bilgoraj@gmail.com
+48 84 686 41 82
797 433 719 (interwencyjny)
envelopefile-emptyphone-handsetmap-markersmartphone